Nie doszło do planowanych na wczoraj rozmów między zarządem spółki Pol-Mot Warfama a protestującymi związkami zawodowymi. Spotkanie przełożono na piątek.
– Propozycja zmiany terminu wyszła od związków zawodowych – informuje prezes doboromiejskiej spółki Zbigniew Prus. – Jesteśmy elastyczni, więc się dostosowaliśmy do życzenia drugiej strony.
Przypomnijmy, że od trzech tygodni na bramie wjazdowej do Warfamy wiszą flagi protestacyjne. Pogotowie strajkowe ogłosiły dwa z czterech funkcjonujących tutaj związków – NSZZ Solidarność i Związek Zawodowy Metalowców. Żądają podwyżki płac o 300 zł na pracownika. Zdaniem zarządu spółki, ze względu na trudną sytuację finansową fabryki, taki postulat jest nierealny.
Jednym z dwóch związków, które nie grożą strajkiem, jest Związek Zawodowy Inżynierów i Techników, którym kieruje Zbigniew Głowacki. – To przykre, ale my nie zostaliśmy zaproszeni do tych rozmów, ani wcześniejszych, ani piątkowych, chociaż w artykule 241 kodeksu pracy czytamy, że przy negocjowaniu nowego układu zbiorowego pracy powinny uczestniczyć wszystkie związki zawodowe – ubolewa przewodniczący.
a co akcjami które wydawali pracownikom warfamy
Panowie nie szalejcie!!! Ja mam w tej firmie pracować.
zdjeli, bo jadą chinczycy i straszny wtyd
Prosze chociaż wy nie przepisujcie nieprawdziwych postów.
W POL-MOT Warfama S.A. było pogotowie strajkowe które jak tu pisze głosiły dwa
związki zawodowe nie informując praktycznie nikogo wcześniej o chęci protestu.
Taki stan trwał około tygodnia w tym czasie spotykano się wiele razy (ZZ i
Zarząd Spółki), dyskutowano i w piątek tj. 21-04-2006 cała załoga na specjalnym
zebraniu opowiedziała się za zawieszeniem pogotowia strajkowego na nieco ponad
tydzień. W tym czasie ZZ i zarząd mają pracować nad nowym układem zbiorowym
(wszystkie związki nawet Pan Głowala osobiście). Taka jest prawda o strajku w
POL-MOT WARFAMIE S.A. Wspomnę jeszcze tylko o tym, że praca w firmie nie została
przerwana nawet na minutę jak podawały niektóre media.
Pozdrawiam czytelników dobremiasto.org super portal.