Tuż przed 18 nurkowie wyłowili z jeziora Limajno zwłoki mężczyzny. To ciało 40-latka, który we wtorek wypłyną rowerem wodnym na jezioro. Kiedy z kolegą wygłupiali się, wskoczył do wody i nie wypłynął.Dziś na jeziorze pojawili się strażacy z sonarem. Dzięki temu nurkowie nie musieli na oślep przeczesywać jeziora. Przy użyciu urządzenia udało się znaleźć ciało mieszkańca Dobrego Miasta.
O 17.59 strażacki sonar zlokalizował zwłoki. Ciało zostało wydobyte na brzeg. Było pod wodą na głębokości 15 metrów około 100 metrów od linii brzegowej.
Przypomnijmy, że według wstępnych ustaleń, dwaj mężczyźni w średnim wieku wypożyczyli rower wodny, którym wypłynęli na jezioro Limajno w Swobodnie pod Dobrym Miastem. Osoby, które widziały zajście, mówią, że mężczyźni skakali do wody.
Po kolejnym ze skoków jeden z nich nie wypłynął, drugi wezwał pomoc. 40-latka z Dobrego Miasta szukało we wtorek przez pół dnia kilkudziesięciu ratowników, w tym sześciu nurków.
źródło: dobremiasto.wm.pl
widziałem ich i nie widziałem żeby któryś z nich skakał do wody i żeby się wygłupiali. Koleś chciał się orzeźwić, wskoczył i już nie wypłyną…
Tak czy siak to chyba najgłupszy pomysł na orzeźwienie…
nie wygłupiali się tylko wskoczył się orzeźwić ze względu na wysoką temperaturę jaka była, mijacie się z prawdą. dostał szoku termicznego
jaki szok termiczny jeżeli wtedy było bardzo ciepło
Na tym polega szok termiczny ;kiedy jest duża różnica temperatury między temp. powietrza a wody
Wyrazy współczucia dla rodziny