Pokłócił się z żoną, chwycił zwierzę, rzucił nim o krzesło, a kiedy kot jeszcze żył, skręcił mu kark. Mowa o 41-latku spod Dobrego Miasta. Pijany mąż groził, że tak samo postąpi ze swoją żoną.
Małżeństwo spod Dobrego Miasta wróciło w niedzielę do domu z imprezy u znajomych. Doszło między nimi do awantury. W pewnym momencie 41-letni mężczyzna chwycił kota i rzucił nim o krzesło. Kiedy zwierzę jeszcze żyło, mężczyzna skręcił mu kark. Sprawca groził, że tak samo postąpi ze swoją żoną.
Agresor został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jak wytrzeźwieje usłyszy zarzut zabicia kota. Grozi mu za to kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
źródło: http://dobremiasto.wm.pl/53996,Poklocil-sie-z-zona-wiec-skrecil-kark-kotu.html
Za ryj i do fosy
… aż 2 lata ? za zabijanie niewinnych zwierząt powinno być co najmniej 20. -,-
sku….l jak bym widział jak zobija tego kota albo wiedział kto to jest to zatłuk bym go własnymi rękoma:(
Kotów nie lubię ale nie lubię jak ktoś celowo krzywdzi jakiekolwiek zwierze. powinna być kara o połowę mniejsza niż taka jaka była była by zastosowana wobec zrobieniu krzywdy innemu człowiekowi. np: morderstwo człowieka 25 lat = morderstwo psa, kota czy innego zwierzaka ~12
ME 🙂 popieram…. ale gdybym wiedziała kim on jest to sama skręciła bym mu kark, zasraniec jeden , kara musi być wymierzona tylko szkoda, że za nasze podatki będzie miał dach nad głowa i żarł. do kanału z nim i niech robi wychów ze szczurami tam jego miejsce brr ale się wkurzyłam…
Powinien jemu łeb ukręcić tak jak on dla kota ,,bo sądy są w takich sprawach bardzo łaskawe mają znieczulicę…na przemoc dla zwierząt….
Powinien iść do więzienia.
Materac, chleb, woda i wychodek – a nie to co serwowane jest przestępcom w polskich więzieniach.
PS. Jeżeli „facetowi” uda się wywinąć od jakiejkolwiek kary poza grzywną – będzie to świadczyć o zacofaniu sądownictwa i braku kompetencji.
Dziękuję za uwagę.