Policjanci zwalczający korupcję zatrzymali 52-letnią lekarkę, która jest podejrzana o to, że w zamian za wystawienie zwolnień lekarskich miała żądać i przyjmować korzyści majątkowe. Za wypisane blankiety przyjmowała między innymi papierosy, alkohol i perfumy.
Z informacji policjantów wynikało, że pani doktor specjalizująca się w psychiatrii w zamian za wystawienie zwolnień lekarskich miała żądać i przyjmować korzyści majątkowe. W środę została zatrzymana przez policjantów bezpośrednio po tym, jak w gabinecie lekarskim w przychodni w Dobrym Mieście, przyjęła flakonik perfum. Tym samym wpadła w zasadzkę funkcjonariuszy, którzy zastosowali zgodnie z art. 19A Ustawy o Policji, kontrolowane wręczenie łapówki.
52-latka została zatrzymana w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze odzyskali alkohol i perfumy, które przyjęła kobieta.
W czwartek psychiatra zostanie przesłuchana w prokuraturze. Policjanci będą wnioskować o jej tymczasowe aresztowanie. Grozi jej do 8 lat pozbawienia wolności.
nie ma co branie w łape to straszne kur….two w dzisiejszych czasach i niestety
dzielimy się tylko na hieny,które tylko przez pryzmat kasy widzą świat i na
ludzi
sami to robimy a ludzie czytaja co sie dzieje w kraju
WIDZIAL JA JAK DOKTURKA BRALA 2 MILIONY NA STARE ZA LEWE ZWOLNIENIE
A ja znam wiele Pan w wieku 50 lat ktore te problemy mają, a są przebojowe
zaradne itd.. moznaby dlugo na ten temat polemizowac, kazdy ma swoje
racje.Pozdrawiam Cię serdecznie. Dobranoc
Znam kilka pań w wieku ok. 50 lat, które problemów ze znalezieniem pracy nie
mają. Mniej szans na porządną robotę mają właśnie młodzi ludzie ze względu na
brak doświadczenia.
A życie jest, jakie jest, rzadko kiedy jednak rzuca aż takie kłody pod nogi,
żeby nie móc ich przeskoczyć. Kwestia mentalności i nastawienia. Na pewno
siedzenie i narzekanie, że ‚w Dobrym Mieście nie ma pracy/za mało płacą’
nic nie da. Czasem trzeba się solidnie rozejrzeć, poszukać – jak jest się dobrym
w swoim fachu, na pewno się coś prędzej, czy później znajdzie.
Jak sie jest młodym to faktycznie, jest wiele mozliwosci, praca jest, i w Polsce
i za granicą. A co mają zrobic np Panie z Jutrzenki ktore niedawno stracily
pracę po wielu latach?
piszesz o decyzjach… o dobrych decyzjach.. czasem życie różnie sie układa,
niezaleznie od nas samych.
50 letnia kobieta ma szansę znaleźć pracę za granicą?? 50-letnia kobieta zostawi
dom, rodzinę, zeby pojechac za pracą w Polskę?? nie uogólniajmy.
Wręczanie prezentów przez pacjentów i ich przyjmowanie przez lekarzy samo w
sobie nie jest karane. Jeśli jednak uzależnia się od tego np. wykonanie zabiegu,
czy [jak w tym przypadku] wystawienie zwolnienia, lewego w dodatku, to w zgodzie
z prawem to nie stoi.
Swoją drogą, jeśli człowiek przez ileś tam lat swojego życia podejmował dobre
decyzje, to w wieku tych np. 50-ciu lat winien mieć pracę, która daje mu jakąś
przyjemność i satysfakcję, a nie – powody do brania lewych zwolnień. Jak napisał
pracodawca, są urlopy, weekendy, a także święta przeróżne, których nie
brakuje.
No i z tą pracą to już nie jest tak, jak parę lat temu, że jej nie ma . Jest, jest, tylko niekoniecznie na
miejscu, a i czasem trzeba się pofatygować w stronę bardziej rozwiniętych
regionów Polski, czy Europy.
a osobą która wreczała perfumy tego dnia to chyba byl policjant w roli pacjenta,
wiec jemu chyba nic nie grozi.
Jasne, ze urlop i wekendy, no ale wiadomo jak czasem jest, o urlopie mozna
czasem tylko pomarzyc, a na pracy człowiekowi zalezy wiadomo jak jest, zwłaszcza
jak sie ma te 50 lat.. i ciezko znalezc inną.. a pare dni na odpoczynek
psychiczny to chyba nie zbrodnia?
Ciekawe , czy zatrzymano też osobę wręczajacą te perfumy – w świetle prawa osoba
wręczajaca łapówkę też jest przestępcą . A swoją drogą – to przecież pacjenci
chcą oszukiwać ZUS/KRUS ( oraz swoich pracodawców )i żądają wystawienia
fałszywych zwolnień , które praktycznie są czekiem na pieniądze . Jak ktoś męczy
się w pracy to niech się z niej zwolni , a nie mędzi w przychodni , że musi
odpocząć psychicznie – od odpoczynku jest urlop i weekendy . Socjalizm tkwi
jednak w umysłach ludu .
Mundek brał forsę i rozeszło się po kościach, to i tym razem tez sie pewnie po
kościach rozejdzie. Dostanie w zawieszeniu i tyle. no ale z drugiej strony, to
przeciez pacjenci sami, nieproszeni dają z wdzięczności różne drobiazgi
lekarzom, ja osobiscie nie widze w tym nic złego. Wypisywanie zwolnien tym,
którym sie one nie należą jest oczywiscie naganne, ale jakos nie wierzę zeby
było to w przypadku Pani doktor zjawiskiem czestym. Czasem człowiek potrzebuuje
odpocząc psychicznie od pracy, dlatego zwolnienie od Pani psychiatry chyba nie
jest niczym złym i jest jak najbardziej na miejscu, chyba ze ktos ciągnie
zwolnienie tygodniami, tylko dlatego ze miga sie od pracy.