Na Warmii i Mazurach jest 117 masztów do fotoradarów, z których trzy stoją w Dobrym Mieście. Jedna ze skrzynek znajduje się przy ul. Wojska Polskiego, w ciągu drogi krajowej nr 51. Chuligani zamalowali na żółto szybkę, przez którą fotoradar robi zdjęcia. Teraz to fotoradar widmo.
Zgodnie z przepisami skrzynki-atrapy, w których nie ma i nigdy nie pojawią się urządzenia do automatycznego pomiaru prędkości, miały zniknąć z naszych dróg.
Choć zwolennikami atrap są sami policjanci. Pustaki, jak nazywają maszty, na których nie ma urządzeń, ich zdaniem poprawiają bezpieczeństwo na drogach. Tam, gdzie stoją, jest dużo mniej zdarzeń, bo kierowcy na widok masztu automatycznie zdejmują nogę z gazu.
Sporo w tym racji, ale czy kierowcy zadrży noga na widok żółtego oka radaru? A plan był prosty — mniej fotoradarów, ale za to tam, gdzie jest niebezpiecznie. Na Wojska Polskiego zrobiło się tylko śmiesznie.
źródło: Gazeta Olsztyńska
Pytanie gdzie jest radar skoro 2 maszty są zamalowane a w tym 3 na Olsztyn (niezamalowanym) go poprostu nie ma.Jeżdze do Olsztyna do pracy codziennie i jeszcze nigdy nie widziałem w tym maszcie fotoradaru.
A na Łużyckiej to niby co,no przecież też jest na żółto oczko zamalowane.Nikt sobie z tego nic nie robi……..A gdzie nasz Urząd i jego pracownicy.Pewnie będzie odp że niedługo to sprawdzą albo że to nie jest droga należąca do urzędu.Czyli standardowa gatka.A oczko zamalowane na łużyckiej jest już dobre 2 może 3 miesiące.
Po co tyle krzyku,ta atrapa nigdy nie robila zdjec:)
zamalowane czy nie.. i tak nie dzialaly 😀