Katarzyna Przygoda z Dobrego Miasta ma orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności. Od kilku lat mieszka na stancji z mężem i dwojgiem dzieci: dziewięcioletnią córką i sześcioletnim niepełnosprawnym synem.
– Szkoda mi syna, bo ciągle się gdzieś przeprowadzamy, a on jest alergikiem i astmatykiem – opowiada pani Kasia. – Zanim przyzwyczai się do nowego klimatu, my znowu zmieniamy stancję. I tak jest w kółko.
Pani Katarzyna z powodu problemów ze zdrowiem nie pracuje. Jej mąż zarabia najniższą krajową. Wynajmowanie mieszkania bardzo obciąża ich skromny budżet domowy. Od półtora roku rodzina Przygodów stara się o przydział mieszkania gminnego. „Pani podanie będzie rozpatrzone jako jedno z pierwszych z chwilą odzyskania wolnego lokalu” – czytamy w piśmie podpisanym przez Saturnina Wołoszyna, zastępcy burmistrza Dobrego Miasta. Pismo wystawiono z datą… 8 listopada 2006 roku. – W tym czasie już kilka mieszkań się zwolniło, ale za każdym razem dostawał je ktoś inny – denerwuje się pani Katarzyna. – Teraz jest osiem nowych, niedawno wybudowanych mieszkań. Boję się, że znowu będę pominięta.
Stanisław Trzaskowski, burmistrz Dobrego Miasta, zapewnił, że zna trudną sytuację pani Katarzyny, i że kobieta otrzyma pomoc. – W środę komisja mieszkaniowa rozpatrzy jej podanie. Postaramy się jak najszybciej pomóc tej rodzinie. Powinna otrzymać mieszkanie z gminy najpóźniej do końca czerwca – powiedział Trzaskowski.
Aktualnie o mieszkanie w gminie stara się około dwieście rodzin, 41 z nich jest na liście mieszkaniowej.
przeczytalam wszystkie komentarze.
na temat mojej rodziny i rodziny pani przygody.
nie zycze nikomu miec w domu niepelnosprawne dziecko albo chora osobe.
i gmina powinna pomagac rodzinom a nie utradniac.
moja corka do 6 roku zycia zadne przeczkole w dobrym miescie nie chcialo
przyjac.chociaz w olsztynie jest bez problemuw.
w dobrym miescie nie sa szanowani ludzie nie pelnosprawni
cutter-poddajesz sie niemasz argumentów.wolę być wiedzmą niż takim pustym
prostakiem jak ty."mieszkanka","Baja" i
"szok" to niestety (dla ciebie)różne osoby,a może bisz się że jest
więcej normalnych,inteligentniejszych ludzi od ciebie, co?może ludzie nie są tak
bezdusznymi diabełkami jak ty.
The female of the species – jak powiedział Rudyard Kipling: "od samca
dużo bardziej śmiercionośną jest samica"
O curwa, ale kirk – trzy wiedżmy spłyną kanalizą do Łyny i wylezą u ruskich!
ha…ha…ha…
Podobno w piekle jest lepsze, ciekawsze i zabawniejsze towarzystwo!A pofrunąć to
można tylko do nieba, do piekła sią spada.Dość mam już czytania głupich
wypowiedzi "mieszkanki", "Baja" i
"szok" -podejrzewam, że to ta sama osoba-kto rodzi się idiotką,
idiotką pozostaje,będzie wiecznie narzekać,krytykować,żebrać,wyłudzać,oszukiwać
– zamiast wziąć się do uczciwej pracy.Wszystkie te 3 "osoby"
składam uroczyście do jednego woreczka, wrzucam do kibelka i spuszczam wodę –
…pewnie wypowiada się tu 99%katolików i chrześcijan,tragedia oto nasz narodowy
stosunek do ludzi którym tak czy siak należałoby z czystego człowieczeństwa
pomóc…cutter noga gratuluję osobowości ,gdyby głupota miała skrzydła pofrunął
byś do piekła
Baja-mieszkanko, chyba jesteś pijana i to tobie coś się pomyliło:
"nast" nawiązał do rosjanki domagającej się większego mieszkanka i
darmowego dowożenia dziecka na terapię do Olsztyna, chociaż można to załatwić na
miejscu.Obywatelstwa polskiego nie ma.Jeśli już wypowiadasz się,to czytaj
uważniej i pisz na temat.Spokojna główka- burmistrzem nie zostanę, bo polityki
nie lubię, latek mam trochę za mało, a uważam,że porządny zawód i taki, który
jest interesujący, pasjonujący jest ważniejszy, niż jakaś urzędnicza
karierka.
do cutter-pomyliły się tobie rodziny. ona nie jest Rosjanką tylko Polką i do
Rosji wracać nie musi bo jest w swoim kraju.artykuły się tobie
pomyliły,wiesz.nieznasz sie a mądrla z ciebie jakbyś był conajmiej
p.Trzaskowskim.on też o niczy nie wie a się mądrzy.CUTTER NA
BURMISTRZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!dorobisz sobie .ja napisałam o moich
podatkach i na co bym je przeznaczyła a nie o twoich (o ile je płacisz)czytaj
uważniej.
No tak…. I znowu mieszkania domaga się matka a argumentem jest chore dziecko.
A gdzie jest ojciec dzieci??? Może wziął by się za jakąś uczciwą robote i zadbał
o rodzinę? Cikaw jestem czy powtarza tu się wypróbowany mechanizm – dziecko
chore, ojciec pije i nie pracuje, mieszkanie się należy?
ona nie wraca do Rosji, bo tam w komunałkach w jednym mieszkaniu żyje kilka
rodzin: każda w innym pokoju, wspólna kuchnia i kibel (jeśli jest).
"Baja" – chyba jesteś bliżniaczką "mieszkanki" –
wszystko co nie twoje chętnie byś rozdała bez zastanowienia.Wiedz, że pod mostem
lądują alkoholicy, a jeśli przestają chlać mają szansę na ludzkie mieszkania,
ale muszą wykazać dobrą wolę i pracować przy nich.A samokrytykę to składali
kiedyś partyjniacy(tak czytałem),może Baju wspominasz swoje dawne dobre czasy?
}
jeżeli nieznacie tej rodziny to po co się przejmować czy dostanie mieszkanie czy
też nie.jeżeli dostanie przydział to powinniśmy się cieszyć że kolejna rodzina
nie wyląduje pod mostem.wolę żeby za moje podatki oni dostali mieszkanie niż
miałabym zwiększać dietę urzędników i ich wczasy za granicą.
kto wie jak będzie za parę lat z nami jakie będą nasze dzieciaki .czy ktoś
poręczy za swoją nieznaną przyszłość???????więc trochę zrozumienia i
samokrytyki.pa