Urząd Miejski w Dobrym Mieście
zaprasza na:
III SOBOTĘ Z NORDIC WALKING
Serdecznie zapraszamy wszystkich Mieszkańców Gminy Dobre Miasto na spotkanie z Nordic Walking czyli na marsz z kijkami.
Gdzie i kiedy : Spotykamy się 26.09.2009 r. (sobota)o godzinie 10.00 na parkingu przy Ul. Garnizonowej – parking Przy Kościele Parafii pw. Świętej Faustyny Kowalskiej.
<br />Tradycyjnie, Idziemy przez las na dystansie 4,5 km w jedną stronę kierując się na Kochanówkę. W lesie, po przejściu połowy dystansu czekać będzie na Państwa ognisko, kiełbaska i moc wrażeń! Po odpoczynku wracamy tą samą trasą.
Tempo : rekreacyjne
Wymagany sprzęt: kijki do Nordic Walking i odpowiedni strój (Sportowy)
Na miejscu będzie można nabyć zestawy kijków do Nordic Walking w cenie 35 zł./komplet , które można rezerwować pod numerem tel. 089-513-20-40 , lub w Urzędzie Miejskim w Dobrym Mieście przy Ul. Warszawskiej 7, pok. Nr. 3
UWAGA: Ilość zestawów ograniczona. Pierwszeństwo przy zakupię mają osoby, które wcześniej zarezerwują zestaw/y osobiście lub telefonicznie
Oczywiście, można też przyjśc bez kijków i maszerować ze wszystkimi!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY
Moim zdaniem słomiany zapał. G….. za pszeproszeniem z tego bedzie, dajmy
spokój niech chociaż chwile sie pocieszą pseudo sportowcy.
Kasa wyluzuj bo do tych kijów żaden argument nie dotrze. Ogólnie masz rację.
Pozdro.
Im dłużej piszesz tu, tym więcej "argumentów" w Twoich
wypowiedziach!
Ale ty chłodna jesteś tępa. Jak te twoje kije. Kończę bo od tych kijów robi się
nudno. Ludzie nie mają co do gara włożyć a ta tylko o tych kijach. Walnij się
nimi w głowę i jak inny od kijów powiedział – kij ci w oko. Kij kija kijem
poganiał.
A co za różnica kto to organizuje?? Zobacz… Poszedł impuls i teraz aczyna to
żyć wlasnym życiem, LUDZIE tworzą stowarzyszenie! W tym momencie rola Urzędu się
skończyła… Jeżeli chodzi o mnie to życzyłabym sobie nwet wiecej takich
inicjatyw! Problem w tym, że "już widzę" jak taki dks organizuje
sporkanie dla tych którzy lubią ten rodzaj aktywności fizycznej. Ty wszystko co
sie wiąże z Urzędem łączysz ze spiskową teorią dziejów! Nie ważne co zrobią
ludzie pracujący to i tak jest źle, ponieważ nie podoba sie to tobie… Nie
pomyslaleś że nie tylko Ty żyjesz w tej Gminie? I że innym moze to sie spodobać?
A podoba sie i to dla mnie
dostateczny argument! Ciao!
Chłodna pewnie się zdziwisz ale w sprawie piłki nożnej jestem bliski twoim
spostrzeżeniom. Ale moja świadomość obywatelska podpowiada mi że urząd miasta
winien dbać o ogół obywateli a nie tylko tych z kijami. Nie mogę zrozumieć
dlaczego akurat kije? Czym wytłumaczyć zainteresowanie urzędu kijami? Toż to
jakaś paranoja. Czym innym jest popieranie takiej inicjatywy a czym innym jej
wywoływanie i organizowanie. Inaczej mówiąc niech naczelny kijarz zacznie myśleć
o sprawach ogólnospołecznych a nie rozbija społeczeństwo, prowokuje następne
podziały, tworzy zwalczające się grupki itd. W przypadku kijów odniósł w tym
względzie sukces. Pewnie czytając wasze wywody zaciera ręce bo ludzie skaczą
sobie do gardeł a uwaga od spraw ważnych została odwrócona. Kije są
najważniejsze. Z pozdrowieniem kij kija kijem pogania.
kasa, ja z kolei nie rozumiem sportu jakim jest piłka nozna, nie lubię go, nie
ogladam nie trawie… I co??? To znczy, że powinno nie dawać sie tak olbrzymiej
dotacji – z URZEDU MIASTA, tylko dlatego, że i z moich podatków idzie na to
kasa?? NIE Tylko, żeby to
zrozumiec i nie krzyczeć trzeba mieć pewną świadomość obywaltelską, której Ci
widocznie brakuje… A Twoja teoria, ze ktos organizuje spotkanie zeby samemu
nie chodzić zakrawa na kpinę i… tak… pokazuje jam małym człowieczkiem jestes
Życzę wyelczenia z
kompleksów!
Ciemnogród i dobromiejskie piekiełko czyli szambo z "kasą" na
czele. Jeżeli żaden z klubów sportowych, które jak ktoś tu napisał biorą ponad
150 000 zł, nie zrobił NIC w zakresie sportu i rekreacji masowej, to logiczne że
ktoś w urzędzie kto zajmuje się kulturą fizyczną i sportem organizuje takie
imprezy. Napaleńcom chodzenia boso Olsztyn nie tak dawno zorganizował marsz
ulicami Olsztyna i było o tym głośno nie tylko w województwie. Brało w nim
udział ok. 2 tys osób. Drwić z osób uprawiających nordic walking mogą tylko tak
prymitywni ludzie jak "kasa". Ciekawe, czy "kasa"
drwi też z osób używających "kija" do łowienia ryb? Albo z
jeżdzących na wrotkach, deskorolkach itp? Czytając niektóre komentarze odnoszę
wrażenie że "kasę" i jemu podobnych bardzo boli, że ktoś ma
pomysły, inicjatywę, że coś się pozytywnego w tym mieście dzieje, a oni stoją ze
swoimi kompleksami z boku, są na marginesie, nie mają odwagi pójść nawet z
kijkami. Mam propozycję i "kijkarze" i inni uprawiający różne
formy rekreacji odpowiadajmy "kasie" i jemu podobnym krótko : KIJ
IM W OKO!
Chłodna ty dalej niczego nie pojmujesz. Powiedz mi w takim razie kto to jest
urząd miasta? Nie interesuje mnie czy chodzicie sobie z kijami, boso czy w
ostrogach. Co to mnie obchodzi ale jak ktoś podaje, że organizatorem jest urząd
miasta to już to mnie obchodzi, bo działa także w moim imieniu. A ja sobie nie
życzę aby pieniądze (również moje) były angażowane w takie inicjatywy. Niech ten
cały urząd miasta zajmie się sprawami miasta bo tam żadnej sprawy nie idzie
rozwiązać. Może przy okazji niech was przegoni po drogach gminnych i pokaże w
jakim są stanie. Czy napaleńcom chodzenia boso urząd miasta ma zorganizować
przemarsz boso w następną sobotę?. Czy zdajesz sobie sprawę ile innych
"zdrowych sportów" można wymyślić. A dlaczego akurat kije?.
Wytłumaczyć można to tylko tym, że ktoś z urzędu dostał kije i wykorzystuje
urząd do zapewnienia sobie obstawy do chodzenia po lesie a przy okazji uniknie
drwin na jakie by się naraził chodząc z tymi kijami sam albo ze swoim szwagrem.
Umiejętność wciskania kitu przepraszam kijów przez tego urzędnika jest godna
najwyższego szacunku.Kij kija kijem pogania.
Widzę, że kogoś strasznie boli, że coś się w mieście dzieje i że Urząd Miejski
wychodzi z inicjatywą Tym
bardziej ciesze się, że taka osoba może tylko ‚pokrzyczec’ na stronie a
nie podejmuje decyzji
kasa, przyjdź w sobotę na spotkanie i powiedz to co tu piszesz dla Pań prosto w
oczy , które chodzą już regularnie a coraz wiecej chce zacząć. Później one powiedzą Ci
ile je obchodzi to kto chodzi boso… Nie zrobisz tego… bo jesteś za malutki…
Dziękujemy za pomysł i pociągniemy sporawę dalej HAHA i nadal będzie nas bawiło bicie piany osób nie
potrafiących nic innego niż anonimowe krzyczenie w internecie!
Pozdrawiam kase! Boya i G
PROSZĘ nie przestawajcie pisać głupot bo są śmieszne ***
Co to znaczy, że Urząd Miejski zaprasza. Czy tam było jakieś referendum w
sprawie nordic walking. A może za urząd podaje się gościu co mu w prezencie dali
kije i wstydzi się promować to dziadostwo swoim nazwiskiem. Niedługo
spodziewajcie się nowych rewelacyjnych dyscyplin sportu, które urząd miejski
będzie promował. Będzie to prawdopodobnie chodzenie boso w garniturze po śniegu
czyli "nordic bosco" co szwagier tego "sportowca" z
urzędu już testuje wzbudzając wokoło salwy śmiechu. A śmiech to przecież
zdrowie. A tak na poważnie to śmiem twierdzić, że chodzi o kasę. Niedługo budżet
na 2010 rok i wybory samorządowe, powstanie stowarzyszenie "KWMO – kij mu
w oko", złoży wniosek o dofinansowanie chodzenia z kijami, dostanie kasę
za którą będzie agitować na tego "sportowca z kijami" w wyborach.
Krótko mówiąc kasa misiu kasa. To jest zbyt proste misiu. Widzę, że już nawet
nie musisz się zbytnio wysilać misiu żeby lecieć w kulki, o przepraszam należy
teraz mówić lecieć w kija. Nawiasem mówiąc czy to prawda, że będąc
"kijarzem" należy używać pozdrowienia – kij kija kijem pogania.
G ja nie pisalem wynurzen, tylko na silowni, ktora wspolpracuje z moja robili
badania na ten temat i jakkolwiek Ty metody nie wybierzesz, to pamietaj, niech
Ci ludzie zaczna tak chodzi, zaszczepia w sobie choc troche kultury fizycznej i
swiadomosci, potem sie przeniosa na trucht, marszobiegi czy cokolwiek innego,
NIEWAZNE. wazne, ze zaczeli robic cos! bo bylem ostatnio w Dobrym Miescie 2
tygodnie i tutaj duzo osob fizycznie o siebie nie dba z moich obserwacji, wiec
kazdy nowy jest dobry
Dyskusja tutaj jak zwykle zboczyla z tematu, a my sobie wyjasnilismy juz chyba
swoje racje.
Pozdrawiam
Moja babka uprawia walking z knopina do dobrego miasta, chodzi zgięta w pół i to
odciąża jej banie, znaczy ze jej krew lepiej w tych partiach płynie, ma już
ponad 80 lat Czasem jak idzie
to jej beret z głowy spada
Nie rozumiem czegoś…
Czy ja gdzies napisałem, że mam coś przeciwko? Czy napisałem, że nie powinno się
tego robić, albo nalezy zakazać, albo, że dotacje jakieś to pożera?
Wypowiadam się tylko w dwóch kwestiach:
1) nordic walking jako klasyczny przykład przerostu formy nad treścią (siła
marketingu i reklamy)
2) przewaga chodzenia z kijkami nad chodzeniem bez kijków – jak dywagacje na
temat wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem – bo kijki są
zaczerpnięte sztucznie z innej dyscypliny i w innym zupełnie celu, więc szukanie
tu dodatkowych wartości – jest tym, co wspomniałem w pkt. 1 – marketing.
Reasumując – mnie to chodzenie zupełnie nie przeszkadza – a już szczekacze
gotowi na każdą okazję zdążyli sie poczuć napiętnowani – bardzo polskie.
Pokażcie gdzie wam zabraniam i ograniczam – jakiś cytat może?
-> observer i ktoś tam wcześniej:
1) nie wiem czumu swoje gorzkie żale względem mnie przenosicie na piłkę nożną?
Chyba błędnie zakładacie, że mam z nią coś wspólnego. Bo jestes następnym
którego w oczy kole klub piłkarski.
Ale z tego co wiem, jest to najwieksza organizacja sportowa w mieście, więc
chyba normalne, że dostaje największą część puli miejskiej kasy na te cele.
2) "G mam poważne wątpliwości co do twojej wiedzy i kwalifikacji. dlatego
mam propozycję – przejdz np 10 km z kijkami w tempie min 6km/godz zachowując
zasady obowiązujące w nordic walking i wtedy podziel się
spostrzeżeniami"
Z wiedzy i kwalifikacji się nie będę spowiadał, to nie rozmowa kwalifikacyjna i
guzik mnie obchodza Twoje zastrzeżenia czy podziw. Co wiem to moje.
Ale Twój przykład jest z chmury wzięty, podobnie jak wynurzenia Myszołapa. Ja
taki dystans w tym tempie z kijkami dam radę pokonać i będzie to spory wysiłek,
choć wolę przebiec to nawet truchtem – już nie będę wyłuszczał dlaczego. Ale
żaden z tych fotelowych misiów i szukających sposobu na odchudzenie się nie da
rady w takim tempie przeczłapać nawet 5 kilometrów z kijkami lub bez, więc po
jaką cholerę przekładać próbujesz jakiś rzucony z nieba przykład na mnie? Co
chcesz udowodnić?
Że to męczące? Że wpłynie na kondycję? – Oczywiście, że tak, ale ja wybiorę
sobie inne formy, które uważam za bardziej efektywne i bardziej sensowne.
Natomiast grupa społeczna, o której mowa nie da rady sprostać takiemu wyzwaniu –
bo to zbyt duży wysiłek (mniej więcej tyle co w 1,5 h dojść z dobreo miasta nad
Limajno i jeszcze przejsć na drugą stronę. Życzę serdecznie powodzenia komuś,
kto nie ma dobrego przygotowania – panie kolejny teoretyku sportowy. Ale
pomądrzyć się można, bo w tym kraju na sporcie i polityce zna się przecież
każdy. Każdy jest domorosłym ekspertem. Pewnie też masz wizję reprezentacji
piłkarskiej po Beenhakkerze. Nie masz? Nie wierzę. Każdy wie przecież lepiej od
niego jak powinna wyglądać reprezentacja.
Więc jeszcze raz pytam – co ma na celu wykazać Twoja próba testu? A może
zamiast kijków włożymy plecak i dwie cegły do niego? I wtedy omówimy wrażenia?
Bez sensu, co? To może za to ubierzmy się w golf, kurtkę zimową i przebiegnijmy
ten dystans w upale, w tempie trzy razy szybszym? Tylko z czym i z kim to
porównać? I do czego?
I problemem się nie eksjtuję. On mi zwisa i powiewa. śmieszy mnie tylko to
podniecenie gawiedzi i nagły wysyp sportowców ze słomianym zapałem i zerową
wiedzą, którzy w owczym pędzie naśladują jałowe trendy promujące nie zdrowie,
ale czyjeś portfele.
G ! Nie eksajtuj się tak problemem – z kijkami czy bez ; czy odciążone są stawy
skokowe , kolanowe , biodrowe , czy jakiekolwiek inne . Najważniejsze ( i musisz
to przyznać – jako były sportowiec – jak zrozumiałem ) , że ludziska chcą
uprawiać jakąkolwiek aktywność fizyczną . I chwała im za to . Sam biegałem w
AZS-ie , teraz amatorsko długie dystanse – i naprawdę miło jest widzieć w lesie
ludzi , którzy nie chcą swojej d–py grzać przed TV , tylko się ruszają – a
choćby i z tymi skądinąd śmiesznymi kijkami ..
kochany lolku zajrzyj na bip urzędu i znajdz "Załącznik Nr 12 – Dotacje
celowe na zadania własne gminy realizowane przez podmioty należące i nienależące
do sektora finansów publicznych w 2009r." Zobaczysz tam że 155 tys. zł
przeznaczone jest na sport (jak znam życie 90% idzie na dks czyli piłkę nożną).
G mam poważne wątpliwości co do twojej wiedzy i kwalifikacji. dlatego mam
propozycję – przejdz np 10 km z kijkami w tempie min 6km/godz zachowując zasady
obowiązujące w nordic walking i wtedy podziel się spostrzeżeniami bo inaczej ja
także mówiąc np o piłce nożnej będę miał na myśli lolka i bolka rekreacyjnie
kopiących szmaciankę na podwórku za śmietnikiem. i w ogóle pozwólmy kopać piłkę,
biegać, grać w siatkówkę, chodzić z kijkami czy jeżdzić rowerem lub na
hulajnodze każdemu kto ma na to ochotę. G ZAGALOPOWAŁEŚ SIĘ I BEZNADZIEJNIE
BRNIESZ DALEJ! Jesteś podobno sportowcem więc potrafisz chyba przyznać się że
tym razem ci nie wyszło.
ludzie o co ten cały krzyk jeśli ktoś lubi niech spaceruje z kijkami co komu do
tego "Żyj i pozwól żyć innym"
To róbcie to na własny rachunek, a nie z pomocą / inicjatywą / za pieniądze
urzędu miejskiego (czyli m.in. moje)!
Myszołap dobrze pisze
Zawsze znajdzie się ktoś, kto uważa, że ma zawsze racje I niech mu tak będzie.
Byłam już 3 razy i bede chodzila nadal. Robimy Stowarzyszenie i bedziemy
rozszerzać zakres spotkań sporotwych Dla rekreacji, zdrowia, towarzysko, kulturalnie.
Pozdrawiam G i Boya!!
Skupiles sie na jednym -odciazaniu stawow i wplatales bieganie w dyskusje. Nie
trzeba sie uwieszac na kijkach, zeby odciazyly tobie stawy (i nie zrozum
odciazenia jako calkowitego wylaczenia), poza tym chodzi o szybki rytmiczny
chod, bo jak ktos sie wlecze, to nic mu nie pomoze! poza tym jak ktos ma duza
nadwage te kijki zapobiegna typowemu zarzucaniu biodrami przy wykonywaniu ruchu,
co bedzie dodatkowym plusem dla bardzo otylych osob.
Co do biegania rozumiem Ciebie, nie do konca sie zgadzam ale narazie nie o
bieganiu tutaj mowimy. Wymienilem inne zalety Nordic Walking, skupiles sie na
jednej, ok.
Negujesz jednak inicjatywe, zeby uprawiac ruch w tym miescie, niewazne jaki
ruch, wazne, ze ktos chce cos robic, bo jak to wypali, moze bedzie klub dla
biegaczy, chetnie pewnie sam sie zapiszesz, moze beda cwiczenia w parku, zrozum
ze lepiej COS robic niz NIC, dlatego przestancie narzekac i myslec jakie
wszystko jest zle leniwe, bo latwo Tobie powiedziec, ze dla takiej osoby to
trzeba ruszyc sie z fotela i po prostu zasuwac, ale jak to zrobic? jak takiej
osobie to powiedziec? to juz jest temat na inna dyskusje, ale dzieki za sensowne
podjecie tematu. pozdrawiam
Mam i wiedzę i kwalifikacje i lata uprawiania sportu za sobą. Wypisujesz chłopie
bzdury i tyle. Kijkami odciążysz stawy kolanowe lub skokowe wtedy gdy
przeniesiesz na nie ciężar ciała, czyli mówiąc wprost – będziesz się na nich
podpierać, a tu nie chodzi o podpieranie, tylko rytmiczny marsza, w którym ręce
pracują w zsynchronizowany sposób z nogami. W biegu praca rąk ma wpływ na
odciążenie stawów kolanowych i zwłaszcza skokowych, bo rytmiczne pociągnięcia
ramion, wynoszą ciężar części ciała w góre i przód odejmując w pewnym sensie
kilogramów do dzwigania. W marszu musiałbys zachować bardzo żywe tempo żeby
osiągnąc niewielką część tego samego rodzaju efektu, bo ruch ciała jest
wolniejszy, i nawet nie tyle ręka wyrzuca ten ciężar za wolno, co zbyt wolno
dźwigana w górę jest noga, więc oba wspomniane stawy pracuję dłużej. Żeby je
odciążyć tym sposobem, trzeba po prostu poruszać się jak zdechlak, który będzie
się na tych kijach jak na laskach uwieszał.
Poza tym w biegu takie odciążanie ma jakiś sens, bo im dłużej biegniesz, tym
większe oszczędności energii z tego tytułu, i tym mniejszy wysiłek potrzebny aby
kontynuować bieg. Więc kto technicznie lepiej biega ma stosunkowo większą szansę
mniej się męczyć, oszczędzać stawy i w efekcie dorzucic jakichs kilka procent do
wyniku.
Ale w marszu..? Zastanów się – w marszu, dla ludzi powyżej pewnej granicy
wiekowej lub tych co zasiedzieli się latami w fotelach – wskazane jest pewne
obciążenie stawów, aby w ogóle poczuli, że je tam mają. Można iść wlokąc się na
kijach i dalej mieć stawy i ścięgna z waty, a mozna po prostu sprawnie iść.
Jeszcze nie słyszałem, żeby człowiek ogólnie zdrowy, acz nie uprawiający sportu
miał miec problem z marszem w wieku 45 lat na tyle duży, żeby ważne było
odciążanie staów podczas rekreacyjnego marszu. To nonsens. Dla tej osoby pewien
stopień zmęczenia stawów będzie zawsze wskazany, a jeśli nawet podczas marszu
chce się jeszcze odciążyć od wysiłku jakichs partii ciała, to może w ogóle
lepiej żeby nie wstawał z fotela.
te kijki mają jeden zamysł – usprawnić pracę ciała, bardziej ją skoordynować,
własnie tak jak podczas biegu – zresztą, wróć jak chcesz do definicji – to jest
coś co się wywodzi od metody treningu biegaczy narciarskich, więc doskonali ich
technikę i tam ma na celu poprzez lepszą koordynację i ergonimię zmniejszać
wysiłek optymalizując wynik. A dla spacerowicza? Zastanów się… Pic na wodę,
fotomontaż. ktoś wyszedł się przespacerować i musi odciążać stawy… Od czego do
cholery, od czego? Od tego, że żyje?
To jest właśnie potęga marketingu i reklamy – robi wodę z mózgu i tworzy w
ludziach wizje potrzeb, kórych w ogóle nie mają.
Odciążać stawy skokowe podczas spaceru… ludzie…
Pomyślmy zatem jeszcze nad sposobem odciążenia stawów skokowych podczas leżenia.
Proponuję zamknąć się w jakiejś kapsule w stanie nieważkości. wówczas szybko
degeneruja się wszystkie mieśnie i słabną ścięgna. Po tygodniu miałbys problem
nawet z chodzeniem.
G czy masz jakiekolwiek doswiadczenie/kwalifikacje zeby tak pisac? watpie, bo to
napisalem nie zakrawa na zart, mi chodzi o grupe wiekowa ludzi 45lat wzwyz, nie
uprawiajaca sportu na codzien. Uzywanie kijkow do chodzenia odciaza kolana i
wszystkie stawy ponizej, poza tym praca gornej czesci ciala wzmacnia strukture
kostna u starszych osob. Uzywanie rak w ten sposob rowniez wspomaga spalanie
kalorii i jak mowilem podniesie tetno o wiele szybciej.
Efektem placebo jest siedzenie przed komputerem i madrzenie sie na temat
aktywnosci fizycznej.
Zapewniam Cię, że rezultaty będą żadne. Jak efekt placebo.
Wydaje mi się, że zrobiłem coś niezwykłego, więc czuję się doskonale. Zwłaszcza
po ognisku z kiełbasą jako przerywnikiem. Pseudosportowa demagogia.
I naprawdę nie wypisuj jakichś dziwactw, że dzieki kijkom odciążone są stawy
kolanowe i skokowe, bo to zakrawa na żart. Chyba, że masz na myśli zdechlaka,
który po prostu się na tych kijkach uwiesi jak robol odpoczywający na wbitej w
ziemię łopacie. Ale wtedy to wszystko jest odciążone oprócz… kijków.
Thor trafił w sedno ze swoim podsumowaniem.
Gadasz glupoty, kijki raz, ze odciazaja stawy, kolanowy, skokowy to podnosza
tetno o wiele bardziej niz nie uzywanie ich, dla osoby ktora nigdy nie cwiczyla
podniesienie tetna do poziomu 65%-75% nie bedzie problemu a rezultaty moga byc
duuuze.
Mam wrażenie ze nordik łokowcom bardziej zależy na image niż "kulturze
fizycznej". Robią z siebie sportowców, a jest to tylko czysta rekreacja
nie mająca nic wspólnego ze sportem. Cała akcja jest skierowana do ludzi którzy
nie uprawiają sportu, ale dzięki kijkom mogą stwarzać tego pozory. Chodzenie bez
kijków to zwykły spacer ale z kijkami to już nordik łoking, wielka dyscyplina
sportu ciesząca się ogromną popularnością oraz dająca niesamowite efekty
zdrowotne. Mnie to nie przeszkadza chodźcie ile chcecie, ale dajcie se luz z tą
kiełbasa, bo to obciach na maxa.
maryska – vache stupide!!! W życiu nie podniosłem ręki na dziewczynę/kobietę,
ale tobie z przyjemnością wlepił bym z dziesięć pasów na gołą dupę!
Czas się żegnać Dobre Miasto – spotkamy się za rok – pozdrawiam
Kije baseballowe rozwiązują każdy problem?!
śniący rycerzu ależ każdy wie jaka jest Twoja dyscyplina tylko szkoda, że przy
skokach za często upadasz na głowę, a głupotę jest ciężko wyleczyć a moja rada
zmień dyscyplinę i cofnij się do podstawówki a wśród małolatów może zrozumiesz
kim na prawdę jesteś bo jak dla mnie to zupełnie nikim…skończyłam dyskusję z
Tobą….!
a zagraj
"maryska", zagraj – sama stań w bramce najlepiej na głowie i
podeprzyj się tymi kijkami
tylko nie zjedz za dużo kiełbasy przy ognisku, bo napełnisz pachnący las wielkim
fetorem . I przestań się
czepiać piłki nożnej /którą zresztą lubię/ Moja dyscyplina jest inna, ale byle
komu nie będę o tym mówił.
specjalnie dla wielkiego "SPORTOWCA" pana boy’a zagramy mecz z
kijkami w piłkę nożną, a on sam będzie służył za bramkę,bo co by nie pisał
należy się mu jak psu buda….! VIVAT cieniasom typu boy!