Nurtuje mnie od dawna sprawa elewacji blokow przy ul. Luzyckiej – przede wszystkim.
Bloki zostaly pomalowane w fantazyjne akwaria wypelnione przeskalowanymi rybami o nieregularnych ksztaltach. Czy wspolnota mieszkaniowa/spoldzielnia PEWNOSC? byla pewna, czy to dobry wybor dla naszego spoleczenstwa? Czy tak nalezy traktowac spoleczenstwo i sponsorowac mu za wspolne pieniadze takie malunki?
Czy AŻ tak ulomni jestesmy?
<br />
Zobacz dyskusje na forum
Źródło: forum.dobremiasto.org
chłopie, a ja myślę, że ty należysz do tej części społeczeństwa, która ma
problem czytania ze zrozumieniem (to podobno kilkadziesiąt procent
społeczeństwa). Wyjaśnię ci choć zazwyczaj szkoda czasu na troli, którzy
obrażają tak jak ty: fajnie, że jest elewacja ocieplająca, ale szkoda, że jej
pomalowanie spowodowało, że całość komponuje się w stylu "Wieś tańczy,
wieś śpiewa". Twoje myślenie sprowadza się do stwierdzenia "ważne,
że jest" czyli jak w PRL’u (o ile wiesz co to jest), a nasze zdanie
jest takie, że jak coś się robi to należy zrobić to bardzo dobrze
a gadanie o elewacji budynku który został ocieplony i została zrobiona normalna
elewacja nie jest objawem nudy dla mnie moze i nie jest ale na pewno objawem
zerowego poziomu intelektu w głowie angel co ty wkrecasz skoro cos jest nowe nie dawno
zrobione a ty to krytykujesz podobnie jak interlanka to swiadczy tylko o tym ze
jestes jak scary czyli półgówkiem przynajmniej blok nie wyglada jak kamienica na
łużyckiej
bolec, dołącz i mnie do grona obrońców Interlanki A do pozostałych wypowiadających się, którzy
twierdzą, że rozmowa na ten temat to objaw nudy: jeśli uważacie, że wypowiadanie
się na temat przestrzeni, która nas otacza jest przejawem nudy, to pozostaje mi
wam naprawdę współczuć. Ale cóż, każdy ma swoją drogę a społeczeństwo żyje w
takim otoczeniu jakie jest podobne do nich samych. Niektórym na przykład nie
przeszkadza to, że ich sąsiad pozwala zrobić kupę swojemu psu na trawniku przed
blokiem. Mimo tego, że ten widok jest ohydny a wdepnięcie w nie jest tak samo
nieprzyjemne jak wdepnięcie w ludzką kupę
No ale ma jednego rycerza który broni jej poglądów i jest wrażliwy na jej
odczucia – patrz sCarY……
Interlanka to jakaś stara, znudzona prukwa, której ktoś pokazał internet i miała
okazję wysmażyć gówniany tekst o niczym… gratuluję debilnego pomysłu…
Oczywiście miało być: "rozbierz". Tak to jest jak ze śmiechu łzy
przesłaniają monitor
"Czy AŻ tak ulomni jestesmy?"
Sądząc po treści twojego postu jesteś bardzo ułomna Interlanko. Podejrzewam, że
jakiej formy niemiałyby te elewacje, to czepiałabyś się. Ewidentnie nudzisz się,
w związku z tym mam dla ciebie zajęcie: rozbiesz się i pilnuj ubrania.
sCarY twoje malkontenctwo byłoby nawet zabawne, gdyby nie było męczące. Jest
coś, co ci się podoba? Pamiętaj, że krytykanctwo, to nie to samo co krytyka.
hahahaha,pięknie zostało to ujęte w poście powyżej.Do @Scary.Cycku pierwsza
podstawowa sprawa-poproś Olke niech ci mój post przeczyta ze dwa razy może wtedy
go zrozumiesz. Zarzucasz komuś ,że nie potrafi dyskutować i że szkoła tego nie
nauczyła a widać twoja szkoła nie nauczyła ciebie czytać ze zrozumieniem!O nic
nie skomlę że jest grzyb,wilgotno czy zimno poprostu chciałem wam naświetlić w
poście ,że ludzie mają o wiele większe problemy niż nie podobające się rybki na
elewacji a o tym nie piszą.Popieram post powyżej-napiszcie o tym jak glista czy
dżdżownica wpełza w ziemię i zostawia na powierzchni koprolity,zapewne zaraz
ruszy temat i znajdą się osoby którym będą przeszkadzały odchody tego
żyjątka…..normalnie żenada zaczynacie pisać sensacyjne artykuły jak w
GO,tylko tak dalej….
trzeba byc najwiekszym debilem zeby pisac artykuł o tym ze jak pomalowana jest
elewacja bloków normalnie napisz o tym ze glista w ziemie weszła ludzie
zaakceptowali ludzie wybrali
a zaczęło sie od rybek.. ;d <hahahaha>
ludziom to chyba naprawdę się nudzi, za robote się weźcie!
A mama mówiła: "Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu
dogodził".
odczepcie się od tych bloków są pomalowane i tyle i kogo to obchodzi co tam jest
namalowane
A to ja też się wypowiem, co mi tam. Te rybki to mi ani nie przeszkadzają, ani
nie wzruszają. Ot są, przynajmniej budynki nie są obdrapane z odpadającym
tynkiem. Jedyne co to mogę powiedzieć, że na pierwszy ich widok aż przystanęłam
i pomyślałam "O..! Hmmm… Ciekawy wybór, ale co kto lubi.." A
teraz się tylko uśmiecham. Ja tam lubię ryby i jem co piątek
Do ech – bierzesz torebkę nylonową, nakładasz na rękę, chytasz gówienko swego
pupilka, ściągasz torebkę z dłoni, tak że gówienko znajdzie się w torebce.
Torebkę zawiązujesz i wyrzucasz do kosza. Proste? Trzeba tylko chcieć! A
wracając do tematu- elewacja tak jak inne elementy zabudowy są faktycznie
częścią przestrzeni publicznej i każdy ma prawo wypowiadać się na ten temat. Pod
warunkiem że dyskusja jest rzeczowa.
tyle, że wszystkie argumenty są tu niezbyt trafione, tylko patrzeć kiedy się
komu pierwszemu wyczerpią
ech: owszem, to jest Twoje i nie mam zamiaru Ci zabraniać robienia z tym, co
chcesz [w ramach prawa], ale mi się to nie podoba oraz uważam, że mogłoby być
ładnie [bo nie jest], a co najmniej powinno być nauczką na przyszłość. I co
teraz?
I wyżej: nie przesadzam, tylko odbijam niezbyt trafiony ‚argument’. Bolec
ma gdzieś cudze odczucia, to tym bardziej ktokolwiek inny powinien mieć jego
odczucia jeszcze głębiej. Ja z pewnością mam
Jestem mieszkanką ul. Łużyckiej, ale nic mi nie wiadomo, abyśmy mieli wpływ na
wybór "rybek" chociaż nie są zło. A propo podatku od piesków to
już od 2-ch lat się go nie płaci, proszę nie wypisywać głupstw, że to takie duże
pieniądze.
nie wydaje Ci się, że przesadzasz? Właściwie to popieram bolca w tym co napisał
bo tak jest faktycznie, owszem mógł to skomentować w troszkę mniej wulgarny
sposób. Każdy walczy o swoje jak potrafi a że więcej tu teorii niż praktyki…
ale od czegoś zacząć trzeba.
Budynki i teren na ulicy Łużyckiej są własnością prywatną, tylko zarządzaną
przez Spółdzielnię Mieszkaniową " Pewność". Panie Hornatkiewicz
vel sCary jeśli ja bym kazał namalować rybki na pańskim domku na Przysiółku
Dolnym to byłby wielki krzyk, że to własność prywatna. Ja tego nie robię i
nieżyczę sobie, aby Pan to robił przy mojej własności terenu i budynków. To jest
moje i mnie się to podoba. Żeby posprzątać po swoich pupilach to trzeba mieć
odpowiednie pojemniki do wyrzucenia tych nieczystości. W Dobrym Mieście nie ma
ani jednego, w odróżnieniu np. od Olsztyna. Co na to Rada Miejska? Przecież
właściciel psa płaci ogromne podatki od posiadania psów do budżetu gminy.
Właściciele kotów , węży, krulików, i innych zwierząt tego nie robią. Nie wrzuci
właściciel psa odchodów po swoim pupilu, a potem sprzątaczka ręką musi to
wyjmować.
bolec: jak Ci się Twoje zimno, grzyb i odpadający tynk nie podobają, to na nie
nie patrz i zajmij się ważnymi sprawami, a nie skomlesz o takie pierdoły, a w ogóle to ciesz się, że masz dach nad głową
….. : bo widzisz, dyskusji w szkołach nie uczą
Co by tu nie pisać, jakby nie polemizować i wyciągać wnioski nigdy nikt nikomu
nie dogodzi. jednemu nie podobają się rybki czy pipki na ścianach innym zaś
kupki na trawnikach. jedynie to to, ze każdy temat jest dobry do dyskusji i
każdy ma prawo do własnej wypowiedzi tylko nie rozumiem dlaczego każda dyskusja
czy tu czy na forum sprowadza do jednego, bulwersacji i obrażaniu się
wzajemnie.Może trzeba zacząć zmiany od siebie samych a na ścianach wypisać bądz
wymalować każdego grzechy główne tak dla zasady.
bolec, dziekuję ci za Twoją wypowiedź. Twoje podejscie wlasnie potwierdza moje
przypuszczenia, ze generalnie wiekszosc mieszkancow ma gleboko w du… co tam
jest, czy bedzie namalowane. Ale czego wymagac od ludzi, ktorzy wyprowadzaja
swoje psy na trawnik przed blokiem i pozwalaja im tam robic kupe … przeciez to nie ich trawnik,
tylko wspolny
brawo bolec !! sąsiadka obok
Do @Interlanka.Zajmij się kobieto ważnymi sprawami a nie skomlesz o takie
pierdoły.Nie podoba się elewacja to nie patrz.Ja jestem mieszkańcem bloków przy
ul łużyckiej 67.Od około 10 lat nie można się doprosić o jakąkolwiek
elewację.Jeżeli jesteś zainteresowana to zapraszam do naszych bloków pokarzemy
jak w mieszkaniach jest zimno,jaki jest grzyb na ścianach oraz jak ściany są
wigotne i odpada z nich farba.Dla mnie mogłaby i być narysowana na tych
steropianach goła dupa -ważne żeby spełniały swoją rolę!!!!!.Zrobili wam
elewację na którą sami wyłożyliście pieniądze a teraz doszukujecie się pierdół
do których możnaby się przyczepić-Ciesz sie że masz w chałupie ciepło i sucho a
na rysunki nie patrz!!!
mieszkacu ul. luzyckiej, jesli uwazasz, ze wypowiadanie sie na temat otoczenia,
w ktorym zyjemy za przejaw nudy i bezmyslnosci, to ja takze jestem znudzony i
bezmyslny (jednak podobno debil nie wie, że debil a ‚niedbil’ wie).
Stwierdzasz, ze Interalnke nie razą ruiny… ale niby dlaczego? bo sie do nich
nie odniosla? Winszuje rozumowania. Odnosząc się jednak do malunkow na
blokach… Gdy robiona byla elewacja, z mala radoscia myslalem, ze zmieni sie na
lepsze nastepny kawalek tego miasta. Niestety po odslonieciu ‚dziela’
pozostalo mi tylko krecenie z niedowierzaniem glowa. Nie moja tylko to opinia –
jak mozna bylo spier… taka prostą robote? Mysle ze rybki, to nie jest problem.
Problemem jest fatalne zestawienie kolorow. Ja rozumiem, ze wlasciciele maja
pelne prawo do malowania swoich budynkow jak im sie to podoba ale malunki na
kilku blokach po prostu rażą bezgusciem. Zacytuję nielubianego przeze mnie
klasyka "nie nazywajmy szamba perfumerią". Oczywiscie wole tak
pomalowane bloki niz te wspaniale widoki przed ich remontem. Ale wg mnie te
malowidla burza ogolne poczucie estetyki. Przypuszczam, ze autor tych malunkow
nie tak wyobrazal sobie koncowy efekt i nastapilo tam wybranie jakiegos
"towaru zastepczego". Jesli natomiast autor tego dziela tak sobie
to wyobrazal to obym nigdy skorzystal z jego uslug, bo zlamanego grosza by ode
mnie nie dostal. A nawiazujac do psow… ciekaw jestem ilu z tych ktorzy
pozwalaja obsrywac trawniki kolo swoich blokow zlozylo podpis pod tym projektem
mieszkańcu, dlaczego nie napiszesz, komu zlecono projekt i dlaczego jemu? Czy to
jakaś tajemnica państwowa? I jak wyglądała akceptacja projektu przez mieszkańców
[chociaż szczerze wierzę, że większość by zaakceptowała róż w seledynowe
serduszka, więc tym bardziej rybki]?
A może po prostu ściemniasz?
I – problem polega często na tym, że budynków oraz ich elewacji w pierwotnej
postaci plastycy jakoś nie projektują. Zatem niby czemu mają się później za to
brać?
No i następny problem polega na tym, że blok, dom jednorodzinny, czy też nawet
śmietnik jest częścią przestrzeni publicznej, która własnością prywatną nie
jest. W urbanistyce, czy architekturze niestety święte prawa własności i wolnego
rynku się niekoniecznie sprawdzają, nie mówiąc o tym, że niepokojąco często
obowiązuje stara zasada mówiąca, że gorsze wypiera lepsze [w oryginale Kopernik
inaczej to ujął, ale ale…].
W każdym bądź razie nie działa to przy polskim bezguś… ekhm, to znaczy
ułańskiej fantazji, patrz nawiązanie do symboliki chrześcijańskiej. Jeśli już
mamy być małostkowi, to symbol rysowany przez pierwszych chrześcijan [i do dziś
zresztą używany] wyglądał nieco inaczej od ryb na Łużyckiej.
Spokojnie, nie nerwowo! Nie wiedziałem, że chodziło o takie Rybki. Trzeba było
od razu walnąć na elewacji krzyze i była by cisza. W drugim etapie proponuję
walnąć przy każdym budynku dzwonnicę Nie wiem co w tym temacie robi Zakład budynków
komunalnych, jeżeli na Łuzyckiej chyba 99% budynków jest własnością prywatną!.
Ale swoją drogą czy miasto, czy też konserwator zabytków powinien przywoływać
właścicieli do porządku.
Interlanka musi być bardzo znudzoną i bezmyślną istotą. Jednak przechodzę do
meritum. Na zlecenie zarządu Spółdzielni Lokatorsko Własnościowej
"Pewność", który działa w imieniu mieszkańców, projekt elewacji
przy ul. Łużyckiej 34, 32 i 30 zlecono artyście plastykowi , (nie będę pisać
jakiemu). Projekt ten uzyskał akceptację najpierw Rady Nadzorczej, a potem
mieszkańców, którzy z własnych środków finansowych i środków zgromadzonych na
funduszu remontowym zrealizowali tę inwestycję. Zgodę także musiał wyrazić
Wydział Budownictwa Starostwa Powiatowego na taką elewację. Jeśli mieszkańcy
życzyliby sobie, żeby to były np. diabełki i dostaliby odpowiednie zgody, to co
komu do tego? Może to sie nie podobać całemu miastu, najważniejsze, żeby
mieszkańcóm to się podobało, bo oni za to płacą. Interlanlankę nie rażą ruiny
budynków na ul. Łużyckiej, Gdańskiej i innych, a przeszkadza coś fajnego. Trzeba
pisać, że Zakład Budynków Komunalnych popada w ruinę, a nie pisać głupstw. Rybka
jest symbolem wiary pierwszych chrześcian i trzeba to uszanować. Jeśli pies nie
ma co robić, to liże sobie …… . Proponuję robić to samo . Z szyderczym
usmiechem mieszkaniec ładnie odnowionych bloków na ul. Łużyckiej.
wam to sie nudzi ludzie co? bo już szukacie problemów na siłę jeśli wam sie nie
podoba to nie patrzeć he he
Tak, można by zorganizować konkurs tylko 1/ kto byłby w komisji, ci sami którzy
wybrali własnie te rybki? 2/ile kosztowałaby dokumentacja opracowana przez
dobrego plastyka/architekta? A może zamiast krytyki jakiś rodzimy architekt
zasponsorowałby projekt choc jednej elewacji i w ten sposób pokazałby że może
być inaczej /czytaj ładniej/??? A do sprawiedliwej: czy to właściciel wybija
sobie szyby i zaśmica swoją posesję? A może robią to niektórzy sąsiedzi własnie
z popegeerowskich bloków? Może zacznijmy wreszcie usuwać, zwalczać przyczyny a
nie skutki. Ale w sumie dobrze,że o tym się mówi.