— Gdy minister wręczał stypendium córce, czułam się tak, jakbym miała trzy metry, chociaż mam tylko sto sześćdziesiąt cztery centymetry wzrostu — mówi dumna mama Małgorzaty Godlewskiej. Małgosia w poniedziałek otrzymała w Warszawie stypendium dla młodych artystów.
— To dla mnie ogromna radość i wsparcie finansowe — podkreśla laureatka. — Stypendium przeznaczę na dalsze kształcenie: kursy i studia.
Wiedza kosztuje, zwłaszcza w Londynie
Małgorzata jesienią zaczęła studia podyplomowe w Królewskiej Akademii Muzycznej w Londynie. Kształci się tam na wydziale śpiewu operowego. — Najpierw córka dostała wiadomość, że jest przyjęta, a po tygodniu przyszła informacja, że studia kosztują siedem tysięcy siedemset funtów rocznie. To ścięło nas z nóg — wspomina mama. — Ale nawet przez moment nie pomyśleliśmy, by mogła zrezygnować. To byłoby tak, jakby złapać Pana Boga za nogi, a potem puścić.
Małgorzata zaczęła szukać sponsorów i znalazła firmy w Gdańsku i Warszawie, które wsparły jej londyńskie studia. Rozpoczęła też starania o stypendium. Wśród trzystu młodych artystów minister przyznał pieniądze tylko osiemdziesięciu utalentowanym młodym ludziom, w tym Małgorzacie Godlewskiej z Dobrego Miasta.
— Królewską Akademię Muzyczną, w której studiuję, kończyło wielu znanych muzyków, m. in. Elton John i Annie Lennox — mówi Małgorzata, która wczoraj była już w Londynie. — Po dwuletnich studiach będę dalej kształciła się wokalnie. Na pewno Polska pozostanie moim domem, ale chcę jeździć po świecie i korzystać z kursów u dobrych nauczycieli.
Jestem strasznie uparta
Gdy pytam laureatkę, jaki jest jej przepis na sukces, mówi: — Jestem bardzo uparta. To moja wada, ale jednocześnie zaleta. Nawet z upadków wychodzę zwycięsko, bo są dla mnie nauczką na przyszłość. I jeszcze jedno: kocham muzykę. Bez tej pasji nie odniosłabym sukcesów.
Ojciec Małgosi, pan Zygmunt, wspomina, jak siedmioletnia córka siadała przy fortepianie, podczas gdy jej koleżanki bawiły się w piaskownicy. — Do wszystkiego doszła ciężką pracą i dyscypliną. Od piętnastego roku życia mieszka poza domem. Najpierw uczyła się w szkole muzycznej w Olsztynie, potem w Akademii Muzycznej Warszawie, gdzie pracowała też w Operze Kameralnej. Dzięki temu stała się bardzo samodzielna. Jednak nigdy w życiu się nie spodziewałem, że moja córka zajdzie ta daleko — mówi wzruszony
Czeka ją kariera
Joy Mammen, profesorka Małgosi z londyńskiej akademii, napisała o niej w rekomendacji do ministra kultury: „Jest utalentowana muzycznie, a tembr jej głosu jest ciepły i niespotykany. Czeka ją wspaniała kariera operowa, jeśli da się jej szansę skończenia studiów. Należy do osób, które umieją ciężko pracować. Na pewno będzie umiała mądrze wykorzystać stypendium”.
Kto z nią nie śpiewał to włąsciwie nie powinien się wypowiadać. Jestem dumny ze
mamy Gosię i Marka Piotrowskiego i smuci mnie to że naszych sławnych nie
oglądamy w Parku Kultury a jedynie w telewizji. Wierzę w ciebie i liczę że w
przyszłości wielu osobom szczęka opadnie.
To nie chodzi o pogarde i zazdrość tylko o samą osobę-stypendium to jest z
pewnością jakiś powód do dumy ale przy tym trzeba mieć to COŚ czym jakoś nikogo
nie poraziło…Zauważcie ,żę nie wszyscy po szkołach są kimś-i tym co tak życzą
pięcia się po szczeblach pamiętają o bolesnym upadku z wysokośći-cenie talenty a
tymbardziej samorodne wiec nie komentuje tego dalej bo dla inteligentnych ludzi
i tak powiedziałem za dużo…Ciekawe kto z was wyda 15zł na jej płyte żeby miała
na chleb jak wszyscy dzielą się w necie za darmo
Nooo, w kńcu ktoś trafił w sedno:
jestem w wieku Pani Małgorzaty. Aż mi jest wstyd za opnie
"życzliwych" mieszkańców Dobrego Miasta. Dlaczego sami nie
spróbowaliśćie piąć się wyżej, dlaczego normalnie zazdrościcie tej dziewczynie.
Ile w Was złośliwośći- a w niedzielę w kościele-" przekarzmy sobie znak
pokoju".
A co odnośnie wieku, to ktoś kto pisze, że 30 lat to już
starość dla śpiewających operę, to niech sobie kupi bilet do Teatru Wielkiego na
wystawianą operę i zobaczy jak długo trzeba kształcić swój głos, aby móc
śpiewać. A czy w ogóle ten ktoś to wie co to jest muzyka operowa. Czy
kiedykolwiek ją słyszał. Artyści wykonujący muzykę pop mieliby trudnośći
zaśpiewać jakąś arię operową. Przygotowanie techniczne śpiewaka operowego
pozwoli bez żadnego kłopotu zaśpiewać np. piosenki Cerekwickiej.
Jak łatwo gardzić innym człowiekiem, który osiągnął więcej odemniePrawda? Zyczę
Pani Małgorzacie powodzenia!!!!!!!
Nie znam tej panienki ale na wybicie sie to chyba troche za pozno,
czy znacie Charlotte Church, ona ma 21 lat i 10 lat kariery spiewy operowego ma
juz za soba. Nie wiem czy w wieku 30 lat mozna rozpoczac kariere. Chyba tylko w
dobromiejskim kosciele, niemniej zycze jej powodzenia, a oczy otworzy jak tylko
rozpocznie nauke w konserwatorium.
tia najpierw występy rockowe na garbusach, później pokazy mody, potem idol, a
teraz śpiew operowy. żadnej porządnej pracy, życie na koszt podatnika, w
anglii…
Myślę,że Gosia zasłużyła sobie swoją własna ,ciężką pracą i nauką na stypendium,
by się uczyć w tak prestiżowej szkole muzycznej w Londynie. Ktoś jednak docenił
jej wkład pracy i chce jej pomóc, by mogła osiągnąć sukces.Pragnę zauważyć, że
cytowana Cerekwicka, Dodzia i tp Piosenkarki nie skończyły prestiżowych szkół
muzycznych i wyją jak psy, a jednak ktoś je ,,kupuje,, i słucha.Dodam jeszcze
coś, lobby żydowskie w Polsce promuje ,,swoich,, bo świat artystyczny w Polse
już dawno nie jest czysto polski. I takim Gosiom w ich ojczyźnie bardzo trudno
jest coś osiągnać, a tylko dlatego, że nie jest z ich semickiego kręgu.
Znam tą Panią. Uczyłem się z nią w szkole. Z takich ludzi trzeba być dumnym.
Powodzenia. Trzymaj tak dalej.
mieszkanka DM i Facet z Dobrego. Jesteśmy parą . Interesujemy się muzyką
poważną. Od dzisiaj zaczniemy więcej jej słuchać . . To tak w nagrodę dla tej
pani.
Może kiedyś zaspiewa dla naszej społeczności w naszej Bazylice.Rozpisaliśmy
się,Pozdraqwiamy mieskańców, T.R.
YOGI- ja myślę, ze to ,że długo o tej Pani nie nyło słychaćw Dobrym Mieście to
znaczy , że długo gdzieś tam się uczyła, koncertowała, aż zapracowała na
stypendium. A to jest stypendium Ministra Kultury, którym to jest zdaje mni się
Pan Zdrojewski , a nie pan Giertych jak napisał ktoś tam
jestem w wieku Pani Małgorzaty. Aż mi jest wstyd za opnie
"życzliwych" mieszkańców Dobrego Miasta. Dlaczego sami nie
spróbowaliśćie piąć się wyżej, dlaczego normalnie zazdrościcie tej dziewczynie.
Ile w Was złośliwośći- a w niedzielę w kościele-" przekarzmy sobie znak
pokoju".
A co odnośnie wieku, to ktoś kto pisze, że 30 lat to już
starość dla śpiewających operę, to niech sobie kupi bilet do Teatru Wielkiego na
wystawianą operę i zobaczy jak długo trzeba kształcić swój głos, aby móc
śpiewać. A czy w ogóle ten ktoś to wie co to jest muzyka operowa. Czy
kiedykolwiek ją słyszał. Artyści wykonujący muzykę pop mieliby trudnośći
zaśpiewać jakąś arię operową. Przygotowanie techniczne śpiewaka operowego
pozwoli bez żadnego kłopotu zaśpiewać np. piosenki Cerekwickiej.
Jak łatwo gardzić innym człowiekiem, który osiągnął więcej odemniePrawda? Zyczę
Pani Małgorzacie powodzenia!!!!!!!
Jeśli mam być szczera, to osobiście głos Małgorzaty G. nie jest godny
zainteresowania, znam kilka osób z miasta posiadających większe umiejętności
wokalne. Skoro szukała "wejść" przez tyle czasu i nikt się nią nie
zainteresował, to chyba powinno inteligentnej osobie dać coś do myślenia. Nic na
siłę….
Jeśli mam być szczera, to osobiście głos Małgorzaty G. nie jest godny
zainteresowania, znam kilka osób z miasta posiadających większe umiejętności
wokalne. Skoro szukała "wejść" przez tyle czasu i nikt się nią nie
zainteresował, to chyba powinno inteligentnej osobie dać coś do myślenia. Nic na
siłę….
najdroższa Gosieńko nie zwracaj uwagi na polską małomiasteczkową zawiść Pnij sie
w górę i pokaz wszystkim co potrafisz .La scala czeka na ciebie!!!!!!.Jestem
dumny z twoich osiągnięć .całuski od siwej i rycha
Gosiu zawsze życzyłem ci najlepszego ja brałaś w międzyklasowych konkursach
pięknosci naprawde jestes zajefajna-zaśpiewaj coś dla nas jako polska diwa w
Londynie i na całym świecie-pamiętaj o nas z dobrego miasta może będziemy mogli
przyjechac do Ciebie na nocleg bo mam akurat okazje pojechać po garach w knajpie
w Londynie i byłbym dźwięczny jak chociaż tak z tydzień na waleta da rade …?
Widzę, że jak zwykle zazdrości i złośliwych uwag tu nie brakuję. Powodzenia
Gosiu!!!
hehe a jeszcze pamiętam jak w podstawówce uczyła mnie muzyki
powodzenia…
Z tego co pamiętam dotarła jeszcze do półfinału w Idolu…
ona jest starsza od węgla -wieczny student heheeh
brawo Gosiu ,tak dalej trzymaj.pnij sie dziewczyno i nie daj sie bezinteresownej
zawiści.Pamiętaj,że ‚"psy szczekają karawana idzie dalej’"
.Dobre miasto powinno być dumne,że jesteś jego mieszkanką.POWODZENIA >jesteś
śliczna i zdolna .
Ach jak trudno cieszyc sie z cudzego szczescia,bardzo polska cecha.GOSIA nie
uznaje autorytetow poza swoim wlasnym.
Pani Malgorzacie zycze powodzenia i sukcesow.
Ale jak narazie to ma 30 lat i oprócz szkoły i szansy na sukces innego sukcesu
jeszcze nie odniosła-a do PC -nie wszyscy widzą swoją szansę w Angli bo jestem
Polakiem a nie czyścicielem kibli w Angli POWODZENIA W sraczu PC
Zauważ że kształci sie na kierunku śpiewu operowego, 30 lat na artystkę operową
to naprawdę mało.
Toż ona ma już 30 lat – jaka to młoda artystka? Doda, Andrzejewicz, Cerekwicka –
one mają po 24-26.
Nie znam jej osobiscie ale respekt za wybicie sie z tego miasta i to na nie byle
jaki poziom.
brawo gosia trzymaj tak dalej powodzenia
Ja Gosi życzę szczęścia i dalszej upartości w dążeniu do celu. Gosia nie
pochodzi z zamożnej rodziny, a skoro chce coś w życiu osiągnąć, to super,że ktoś
zechciał jej w tym pomóc. Mało jest ludzi z naszego miasta, którzy potrafili
osiągnąć sukces np. w Londynie. Powodzenia Gosia! A zazdrośnicy niech idą
czyścić kible za marne funciaki
Ja Gosi życzę szczęścia i dalszej upartości w dążeniu do celu. Gosia nie
pochodzi z zamożnej rodziny, a skoro chce coś w życiu osiągnąć, to super,że ktoś
zechciał jej w tym pomóc. Mało jest ludzi z naszego miasta, którzy potrafili
osiągnąć sukces np. w Londynie. Powodzenia Gosia! A zazdrośnicy niech idą
czyścić kible za marne funciaki
ja tez mam talent jak se zawyje w chuze koscielnym wszyscy szaleja z zachwytu
zebym gietrych wemnie tak zainwestowal terz bym odniosla sukces tez bym byla
artystkom
No w londynie komuś się w końcu spodobała -jak się napatrzy na Angielskie damy
to nic dziwnego W Polsce pchała sie gdzie mogła ale większego sukcesu poza
Szansą na Sukces nie odniosła -to daje do myślenia ,że nie zawsze talent ale
upór i ślepe dążenie do celu coś tam w końcu przyniesie-ogólnie to ma zbyt
wysokie mniemanie o sobie i dlatego jej nie lubie A na jednej z Dobromiesjkich imprez jej występ nie
budził zachwytu a wręcz przeciwnie…
ładna dziewczyna,i przypominam sobie że kiedyś występowała w Szansie na
sukces.Powodzenia.