Inspektorzy pracy z Warmii i Mazur mają pełne ręce roboty. Od rana urywają się telefony z pytaniami, dotyczącymi minimalnej temperatury, przy jakiej można pracować. Ta granica to 18 stopni.
Krawcowe z zakładu pod Dobrym Miastem skarżyły się, że w ich firmie jest około zera stopni. Takich zgłoszeń jest o wiele więcej.
Olsztyńska PIP na razie nie zamknęła takich firm, ale zapowiada kontrolę.
Źródło: Radio Olsztyn
ludzie jak u nas w niektórcy salach temperatura dochodziła do 7 stopni a w
sekretariacie do 5 !!!!!!!!!!!
dlaczego jeszcze pracują zlitujcie się przecież to nieludzkie