Mieszkańcy bloku przy ul. Warszawskiej 5b w Dobrym Mieście skarżą się na administratora. Twierdzą, że źle zarządza ich budynkiem, bo do tej pory nie założyła konta bankowego na wpłaty od wspólnoty, poza tym nie rozlicza się z kosztów ciepła. Nie odpowiada na pisma.

– Od dwóch lat nie dostaliśmy rozliczeń za centralne ogrzewanie – skarży się Sławomir Bac, mieszkaniec budynku przy ul. Warszawskiej 5b. – Bez naszej wiedzy, niespodziewanie nasz administrator zmienił nam taryfę, przez co płacimy więcej za ciepło. Dlaczego tak zrobił?

Jednak to tylko kropla w morzu goryczy, która ostatnio przelała się. Część mieszkańców bloku chce zmienić administratora, którym jest Zakład Budynków Komunalnych w Dobrym Mieście.

Jednak nie wszyscy się zgadzają z tym, że administrator źle wypełnia swoje obowiązki. Część mieszkańców i zarząd wspólnoty uważają, że ZBK działa porządnie i nie mają im nic do zarzucenia. – Jak dotąd nie założono nam konta, na które powinny wpływać pieniądze z czynszu i funduszu remontowego. Płacimy więc do wspólnej kasy ZBK. To jest niedopuszczalne. Ponadto pracownicy ZBK nie mają licencji do administrowania nieruchomościami, więc to co robią, nie jest chyba zgodne z prawem – Sławomir Bac pokazuje jednocześnie dwie sterty starych, połamanych płyt chodnikowych, które leżą na trawniku przed budynkiem. – Tak już sobie leżą od dwóch lat.

Mieszkańcy prosili o zorganizowanie zebrania z zarządcą. Oczywiście i w tym przypadku ZBK pozostał głuchy. Brak jakiejkolwiek odpowiedzi na pisma jest nagminny.

Administrator odpiera zarzuty. – Zebranie będzie 4 października – mówi Jarosław Wolak, dyrektor Zakładu Budynków Komunalnych. – Do końca września też założymy konto wspólnocie. Czemu tak późno? Aby je założyć potrzebujemy wszystkich podpisów zarządu wspólnoty. Niełatwo było je zdobyć. Teraz podpiszemy umowę z bankiem, jednocześnie założymy konta wielu wspólnotom, bo będzie taniej. Dzięki temu mieszkańcy zapłacą mniej za prowadzenie rachunku. Zbieraliśmy zgody od wszystkich, aby odwiedzić bank w jednym czasie. Dzięki temu mniej kosztuje cała operacja.

– Opłaty za ciepło rozliczamy co roku i przedstawiamy je zarządowi wspólnoty. A ci je rozsyłają mieszkańcom. Jeśli ktoś nie dostał faktury, to powinien zgłosić się do przewodniczącego – odpowiada Jarosław Wolak. – Faktem jest natomiast, że niektórzy mieszkańcy płacą za ciepło tyle, ile im się podoba, niezależnie od wyliczeń wynikających z podzielników ciepła. Potem są niedopłaty, których też nie chcą uregulować, bo uważają, że chcemy od nich bezpodstawnie za dużo pieniędzy. Taka sytuacja dotyczy między innymi Sławomira Baca.

Dyrektor wyjaśnia też sprawę płyt chodnikowych. – Płyty kupili mieszkańcy jakiś czas temu, zanim jeszcze zostałem dyrektorem – mówi dyrektor Wolak. – Chcieli z nich zbudować dodatkowy parking przez blokiem. O ile wiem, jak dotąd nie dogadali się między sobą, gdzie miałby on powstać. Płyty więc nie należą do nas i nie możemy przecież ich stamtąd zabrać.