Ponad 50 pasjonatów historii przypomniało, jak w 1807 r. wyglądała walka wojsk rosyjskich i francuskich o Dobre Miasto.
Do bezpośrednich starć między armiami na przedpolach Dobrego Miasta doszło 9 czerwca 1807 r. Do wieczora Francuzi opanowali miasto i jego okolice. Następnego dnia 100 tys. żołnierzy Napoleona ruszyło na Lidzbark Warmiński.
Władze Dobrego Miasta wpadły na pomysł, aby ożywić wydarzenia sprzed ponad dwustu lat. – Tym samym wypełniliśmy lukę, jaka do tej pory istniała pomiędzy rekonstrukcjami napoleońskich bitew w Jonkowie i w Lidzbarku Warmińskim – tłumaczy Łukasz Szulgo z biura promocji Urzędu Miejskiego w Dobrym Mieście.
Scenariusz walk został tak opracowany, że nie było czasu na nudę. Już w piątek wieczorem żołnierze zajęli łąkę w pobliżu magistratu, gdzie stworzyli swój obóz.
Następnego dnia, przed południem, przemaszerowali pod Basztę Bocianią, łupiąc po drodze okoliczne sklepy. – Z groźnymi okrzykami weszliśmy do dwóch sklepów, z których zabraliśmy worki pełne jedzenia – opowiada Sławomir Skowronek, historyk i założyciel Wileńskiego Pułku Muszkieterskiego z Lidzbarka Warmińskiego. – Sprzedawczynie były na naszą wizytę tak naprawdę przygotowane, tylko klienci o niczym nie wiedzieli.
Setki mieszkańców przyglądało się potem egzekucji szpiega oraz inscenizacji procesu burmistrza Antoniusa Kroschewskiego pod Basztą Bocianią. W marcu 1807 r. stanął on przed francuskim trybunałem wojennym za złamanie prawa wojennego. W międzyczasie każdy mógł wejść do obozu, żeby zobaczyć, jak wyglądało żołnierskie życie na początku XIX w.
Największą atrakcją była oczywiście rekonstrukcja fragmentu bitwy o Dobre Miasto. – Impreza, jak na pierwszy raz, cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem publiczności. Oglądało ją około tysiąca osób. Dlatego będziemy chcieli, aby odbywała się już każdego roku – kończy Łukasz Szulgo.
Gazeta Wyborcza Olsztyn
Ma ktos zdjecia z tej imprezy?
http://www.garnek.pl/boski49